Początek roku szkolnego to po raz kolejny zapisy do kółka teatralnego. z racji tej, że od lat są one niezmienne w naszym kółku pozwólcie, że pomine ten wątek. A zainteresowanych odsyłam do początkowych wpisów na blogu. Tam znajdziecie informacje na ten temat. Chciałabym poruszyć dziś inny temat. Ostatnimi czasy szczególnie dużo mówi się o udostępnianiu wizerunku dziecka w sieci. I słusznie, ponieważ temat jest bardzo ważny.
Czytając wpisy w różnych miejscach pojawiają się głosy „za” jak i „przeciw”. Jedni publikują zdjęcia swoich dzieci, czy też uczennic/uczniów, inni nie. Każdy ma na ten temat własne zdanie. Decydując się jednak na publikowanie zdjęć najmłodszych, warto chociażby zapoznać się z materiałami Fundacji Orange „Wizerunek dziecka w sieci”. Link do publikacji znajdziesz TUTAJ
Publikować czy nie?
Prowadzę dwa blogi edukacyjne. Jeden, wspólnie z Edytą Karwowską dotyczy działań i aktywności jakie proponujemy naszym uczennicom i uczniom w ramach realizacji naszego autorskiego programu RAZEM, napisanego wspólnie z Ewą Przybysz-Gardyzą. Drugi dotyczy działań teatralnych jakie podejmuję z moimi uczennicami i uczniami- aktorkami/ aktorami naszego szkolnego kółka teatralnego „Turlicki”. Mimo, że mam pisemną zgodę rodziców, od stycznia tego roku postanowiłam nie publikować zdjęć z wizerunkiem moich uczennic/uczniów na blogu „Autorski program RAZEM”. To samo robię na stronie facebookowej naszej szkoły. Pod jednym z moich postów z balu karnawałowego, kiedy to zakryłam twarze dzieci- pojawił się komentarz jednej mamy (która sama sporo publikuje prywatnych zdjęć swoich dzieci), która napisała „To teraz już zawsze tak będzie?” Cóż-jeśli o mnie chodzi to tak.
Co na to uczniowie?
Jeśli tylko to możliwe, staram się tak robić zdjęcia, by nie było widać twarzy dzieci. Oczywiście w wiadomościach prywatnych często wysyłam zdjęcia rodzicom z ich pociechami, jednak publicznie przestałam to robić. I to mimo, że zdjęcia z osobami mają większą klikalność. Podczas jednej z ostatnich moich wycieczek w ubiegłym roku zauważyłam (zresztą nie po raz pierwszy), że uczniowie klasy 5 mojej szkoły zasłaniali się lub odwracali ilekroć chciałam zrobić im zdjęcie. Kiedy powiedziałam im, że zdjęcia te nie trafią do mediów społecznościowych- problem zniknął. I odtąd nie przeszkadzało im kiedy robiłam zdjęcia z ich udziałem. Bardzo dobrze ich rozumiem, bo sama nie lubię robić sobie zdjęć i ich upubliczniać.
Zdjęcia ze spektakli teatralnych
Jeśli chodzi o blog teatralny, sprawa nieco się komplikuje. Bo sami przyznacie, trudno pokazać nagranie spektaklu teatralnego bez pokazywania twarzy osób występujących na scenie. Na blogu teatralnym upubliczniam zdjęcia moich aktorek/aktorów. I absolutnie nie chodzi mi o większą klikalność. Mam rzecz jasna zgodę rodziców, ale to nie wystarczy.
Po pierwsze:
Dokonuję sama wstępnej selekcji zdjęć wybierając te, które w moim przekonaniu nie ośmieszają nikogo.
Po drugie:
Następnie wspólnie je oglądamy i to ostatecznie moje aktorki i moi aktorzy decydują czy dane zdjęcie ukaże się szerszej publiczności. Zdarza się tak, że osoba, która nie chce by dane zdjęcie publikować, pod namową grupy- zgadza się na to. I to jest miłe. Świadczy to o wsparciu i akceptacji jakie daje grupa pozostałym jej członkom!
Po trzecie
Dopiero wtedy zdjęcia trafiają do sieci.
Rozmawiamy przy tym o hejcie, krytyce i moim zapewnieniu, że gdyby sytuacja taka miała miejsce, ja oraz inni dorośli zadbają o to, by każdy czuł się bezpiecznie, czyli otrzymają wsparcie nas-dorosłych. Uczennice/ uczniowie muszą poczuć wsparcie i mieli parasol ochronny pod który będą mogli się schować. Zreszta sama taki chciałabym dostać. Wspominam uczennicom/ uczniom o tym, że w sieci są różne osoby z różnym nastawieniem. Są osoby miłe i przyjazne, ale niestety zdarzają się i te stojące po ciemnej stronie lustra. Mam na uwadze fakt, żeby moje uczennice i uczniowie czuli moje wsparcie i mieli parasol ochronny, czyli listę osób, na które zawsze mogą liczyć.
Bez względu na to, jaką podejmiecie decyzję napiszcie sobie „za” i „przeciw”, pomyślcie też co o tym myślą sami zainteresowani. A to tylko po to, by Wasze dzieci czuły się bezpieczne.
Podziękowanie
Na zmianę mojego spojrzenia dotyczącego poruszanej kwestii miał/-y:
- 1.Webinar Fundacji Orange i rozmowa z członkinią zespołu Fundacji
- 2.Działania Fundacji Szkoła z Klasą w tym zakresie
- 3. Książka Magaleny Bigaj “Wychowanie przy ekranie”
Serdecznie dziękuję