Kontrapunkt

Wszystko co dzieje się na scenie musi mieć określony sens i cel. Działanie aktora powinno być działaniem zarówno zewnętrznym, np.: przejście z centrum do proscenium, ale i mieć swoje uzasanienie wewnętrzne. Mowa wewnętrzna bardzo pomaga dopełnić określone zadanie sceniczne. Często pomagam w tym moim aktorkom i aktorom zwłaszcza na samym początku naszych prób. Dzieje się wtedy tak, że kiedy zaczynamy próby sytuacyjne, dopowiadam głośno pewne kwestie wypowiadane przez aktorów, będąc niejako przedłużeniem jej głosu. Przykład:

Osoba mówi obrażona : Nie chcesz, to nie.

Ja głośno dopowiadam : Bez łaski, mam to w nosie.

Robię to po to, by dana osoba wiedziała z jaką intencja wchodzi, np.: smutek, niedowierzanie, foch.

O czym tym razem

Zadanie sceniczne

Aktor, wchodząc na scenę musi mieć określone zadanie do wykonania i musi wejść z określonym tematem. Bywają one różne. Może to być obieranie jabłek, narada, czy też przejście po linie tak, by po niej nie spaść. Bezruch, czy też samo stanie w milczeniu też jest zadaniem scenicznym i wbrew pozorom o wiele trudniejszym niż wykonanie określonej czynności takiej jak chociażby kłótnia. Jednym słowy każde wejście na scenę musi być uzasadnione i musi być „po coś”. Tym samym sprawiamy, że dynamika spektaklu się zmienia, a to sprawia, że uwaga widza się zatrzymuje na danej scenie. W przeciwnym razie spektakl „siądzie i klapnie”. Między innymi z  tego samego względu po scenie statycznej, musi być dynamiczna.

Kontrapunkt

Ważnym elementem spektaklu są kontrapunkty, czyli elementy obcości, bo i one sprawiają, że widzowie zatrzymują się na danej kwestii, są  bardziej skupieni. Konkrapunkt ozywia spektakl. Podam to na kilku naszych przykładach:

„O orle Nielocie, który miał lęk wysokości”

W spektaklu tym w kilku, zaplanowanych wcześnie i uzasadnionych momentach wchodziło na scenę dwoje dzieci. Chłopiec ciągnął mały drewniany wózek (mini wóz drabiniasty), na którym siedziała dziewczynka. Ich zadanie sceniczne polegało na wolnym, bez pośpiechu przejechaniu  z jednej części sali na drugi i schowanie się za kulisty śpiewając  za każdym razem na melodię piosenki „Góralu, czy Ci nie żal?” tekst „Nielocie, czy Ci nie żal? Nielocie, pofruń hen w dal”. Dziewczynką siedzącą na wózku była mała Hania, która już za 10 dni, spektaklem “Momo” po 8 latach wspólnej naszej teatralnej przygody, niestety pożegna się z nami.

„Wąż”

Spektakl rozpoczyna się sceną, w której wąż ma urodziny. Przyjaciele chcą mu zrobić niespodziankę. Przynoszą mu masę (jak się okazuje niepotrzebnych mu) prezentów. Śpiewają mu także „Sto lat”. Jest to wiązanka podstawowej wersji jaką wszyscy doskonale znamy. Pojawia się w niej także fragment góralskiej melodii „Sto lat”. Kontrapunktem jest tu jedno słowo „Hej”, które podczas śpiewania piosenki dla węża, ja- siedząc na widowni niespodziewanie głośno krzyknęłam. Nikt nie spodziewał się tego, co stanowiło element zaskoczenia, jak i obcości. Dzięki temu widownia się „ożywiła” a dynamika spektaklu wzrosła.

“Momo”

Kontrakunkty pojawią się także i tym razem, podczas naszej najnowszej premiery spektaklu „Momo”. Samych szczegółów póki co nie mogę zdradzić, bo ma być to element zaskoczenia. Uchylę rąbka tajemnicy i powiemy tylko, że tym razem będą 2 kontrapunkty. Jeden z nich będzie (dodatkowo) metaforyczny i wiąże się z zegarem, do którego powstania przyczyniła się Bella- nasza aktorka, uczennica kl. 5 oraz Pan Paweł-tata Julki z kl. 5, także naszej aktorki.

Tekst do tej sceny napisały aktorki i aktorzy kółka, podczas naszej pierwszej próby stolikowej kiedy przystąpiliśmy do omawiania tego spektaklu. Natomiast drugi kontrapunt … A zresztą, przyjdźcie i przekonajcie się sami. Już niedługo, bo za 10 dni, premiera naszego najnowszego spektaklu opartego na powieści Michaela Ende „Momo”. 2 czerwca (niedziela) w samo południe w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej im. A. Skupnia-Florka w Gliczarowie Górnym.

Zapraszamy!